Miasto, które umarło [B]

Mitake

Dedykowane Satankowi i Sonei, bo to przez nie to tu wstawiam. Wiedzcie, że jesteście straszne. Ale i tak was lubię....

*

Miasto. Miasto, które umarło… W oknach domów nie palą się światła. Dziecięce place zabaw stoją opustoszałe i dawno zapomniane. Od czasu do czasu jakąś huśtawką porusza wiatr. Od czasu do czasu jakiś kruk zaskrzeczy głucho. Tylko te ptaki tu mieszkają. Ale one też, kiedyś, opuszczą to miejsce. Potem, nawet wiatr przestanie wiać. I tylko ja zostanę tu na zawsze. Będę bujać się na skrzypiących huśtawkach, chodzić po opustoszałym placu i zamiatać opadłe z drzew liście. Czasami po moich policzkach będą spływać łzy, których nikt nie obetrze. A kiedyś, gdy będę przechodzić jakąś uliczką, powrócą do mnie wszystkie wspomnienia. Wszystkie te szczęśliwe chwile. A wtedy zatopię się w nich na zawsze i będę żyła tylko nimi. Wkrótce potem, miasteczko pewnie zniknie i zamieni się w mgliste wspomnienie. Mnie również to czeka. Przestanę istnieć, a to miejsce razem ze mną, bo ja jestem nim, a ono jest mną.
I koło się zamyka…

*

Jeżeli ktoś doszedł do końca, to gratuluję.
Teraz możesz wystawić konstruktywny komentarz.

Sonea

Będę pierwsza? Very Happy

Tekst jest niesamowity. Niby krótki, ale pełen emocji, które wzięły i ścisnęły moje serce. Zrobiło mi się żal bohaterki, chciałam ją przytulić i powiedzieć, że nie jest sama.
Błędów nie łapałam, nie było moim zdaniem.

I trzeba było jęczeć, marudo? Very Happy

I tak Cię lubię Twisted Evil

Ave Wena,
Sonea

satanek

Sonea

Satanie, albo jam głupia, albo uważam, że tam właśnie nie powinno być tego przecinka Very Happy

To chyba zależy, jak to człowiek wypowiada...hmmm. Very Happy

satanek

To "kiedyś" jest wtrąceniem, więc będzie

Sonea

Nieważne, chociaż i tak mam wrażenie, że nie ma. Very Happy

Egoistka

Mnie już nie kochasz, co? No, ale nie obrażę się za brak dedykacji przecież. Smile

Melody

Podobało mi się. Ale według mnie czegoś tu brakuje. Może to moje jakieś zachcianki. Tekst jest śiwetny, wiadomo, że chciałaś przedstawić tę szarość. Ale dla mnie trochę za mało mi tu czegoś. Naprawdę nie wiem jak to określić. Może więcej emocji.
Hmm. przeczytałam drugi raz.. i tak w sumie.. co ja pierniczę, miniaturka boska. Wybacz za zarzucenie, że brakuje emocji. Teraz w pełni zrozumiałam tekst. I.. no. Tak chcę zakończyć swój komentarz.
Może inaczej. Nie bierz pod uwagę co wcześniej napisałam, bo i tak mi się podobało.
Chcę więcej!
Czekam na nowe miniaturki.
P, melody.

Blueberry

Mitake

Blu, nie musisz mi dawać oceny. Nie lubię ocen. Tak szczerze
Tu chodzi o konstruktywną krytykę a nie o "oceny" Smile

Oceny są zbyt ograniczone. Moim zdaniem Smile

apokaliz500

sorry, że tak trochę od tematu, ale wytłumaczy mi ktoś jakie oceny?xD

Sonea

Skala ocen 1-6, przynajmniej tak mi się zdaje Very Happy

Mitake

Oceny są bez sensu. Nie lubie ich, zawsze się wtedy czuję jak w szkole. Poza tym, nie oddają one w pełni tego, co chcemy powiedziać - ja tam wolę konstruktywną krytykę.
A tak btw.
Od takich rzeczy jest: "pytania, uwagi, propozycje"

Sonea

oj ciii, my tu cały czas o Twoim wspaniałym dziele Very Happy

Blueberry · Wysłany: Wto 22:39, 09 Mar 2010 Temat postu:

Oceny jak szkolne

A wg. mnie oceny są właśnie odpowiednie. Bo krytyką tylko pokażesz, co było nie tak - a co, jeśli pomimo np. masy błędów ortograficznych, fabuła była wspaniała? Krytyką pokazujesz, co jest nie tak - oceną, jak ci przypadło do serca.
Przypadło do serducha! Fajny tekst! Widać, że sporo pracy w niego włożone, wiele razy okrajane i dodawane, ale to dobrze, bo wyszła perfekcyjna perełka

Tylko TEN PRZECINEK!!! xD

Sonea

przecinek w tę, czy we wtę. Żadna różnica. Laughing

A ja sądzę, że ocena właśnie nie dopowie wszystkiego. Wolę się rozpisać na kilkanaście linijek i napisać wszystko, co myślę, niż wszystko prać pod miarę oceny.

Blueberry

...podsumowanie oceną jest dobre. Dlaczego? Bo jak się rozpisujesz na parę stron o błędach, to autor może pomyśleć, że się nie podobało. A co, jeśli opowiadanie miało stopięćdziesiąt błędów ortograficznych, skoro było cudnie skomponowane i wspaniała była fabuła? Hm? W takiej sytuacji, po wymienieniu owych błędów, piszesz że mimo wszystko było fajne, i dajesz ocenę - ocena jest urealnieniem twierdzenia. Mnie np nie przekonuje "to i to jest źle, ale mimo wszystko jest genialne", prędzej "to i to jest źle, ogółem fajne, na 5-".
W szkole oceniliby tylko błędy i zgodność z tematem, więc byłby w takiej sytu 1, bądź 2 xD

sar3th

Świetnie napisane i daje do myślenia, bardzo mi się podobało. Na prawdę inspirujące dzieło. Coś czuję, że niedługo sam coś skrobnę krótkiego a przyznam, że nie przepadałem za taką formą wyrazu, nigdy do mnie nie przemawiała, a dzięki twojemu tekstowi zmieniłem zdanie o 180 stopni. Wielkie dzięki za otworzenie mi oczu, i pokazanie dużej wartości intelektualnej tej garści słów Razz

Czekam na kolejne !
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A co do ocen, to nieraz są świetne a nieraz tak sobie pasują jako forma obiektywnego podsumowania. Według mnie oceny, jak już ktoś chce wstawiać powinny być podzielone na parę dziedzin (błędy, miodność tekstu, styl, postacie itp.) a z nich ocena główna na podsumowanie, tak bym to widział. Według mnie jest to bardziej sprawiedliwe i pokazuje autorowi tekstu nad czym jeszcze musi popracować. Chociaż sam nie przepadam za ocenami, wolę aby ktoś mi wytknął konkretne błędy, dzięki temu w przyszłości na pewno bym ich unikał i się doskonalił. No to trzy grosze ode mnie Razz

Sonea

Czyli doszliśmy do kompromisu, prawda Blue? Smile

Mitake, choć nie wiem czemu przestałaś tu pisać, wróć! I wstaw jeszcze jakąś miniaturę, po przeczytanie tej mi sprawia niedosyt.

Gehenn

Och, rany. Przykro mi, że tak krótko. Bo to jest naprawdę materiał na świetne opowiadanie albo chociaż trochę dłuższą miniaturkę. Wszystko bardzo ładnie opisane. Całą scenerię mam przed oczami i chociaż wydaje się trochę depresyjna, niemal imołkowska, to jednak ma w sobie coś, co odciągnęło mnie od stwierdzenia, że jest sztucznie. I miałam ten dreszczyk w pewnej chwili, kiedy przedstawiałaś mi to mroczne, przygnębiające miejsce... które jest tak naprawdę osobą. Bardzo dobre, moim zdaniem. Zachowałaś dbałość o tekst. Błędów rażących nie widzę oprócz tego: